Data dodania: 09-03-2017

Bez jaj

Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
Ocena użytkowników:
Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
  • Rzecz rozgrywa się w prehistorii i dotyczy konfliktu dinozaurów z jaskiniowcami.
  • Gra ma charakter strategii czasu rzeczywistego.
  • Zadaniem gracza jest obrona cennego jaja należącego do dinozaurów.

Być może pamiętacie popularną swego czasu grę pod tytułem Paladog, której głównym bohaterem był pies-paladyn. W owej grze nie mieliśmy wpływu na jednostki, które wychodziły na planszę i tak długo podążały w prawo, aż natknęły się na wroga — mogliśmy tylko produkować kolejne (jeśli starczało środków), ale po wkroczeniu na planszę zachowywały się całkowicie automatycznie. Podobną grą jest Dino Bash.

Bezcenne jajo

 

Gra zaczyna się krótkim intrem, które informuje nas, że oto przed nami wyjątkowo cenne dla dinozaurów jajo — nietrudno się więc domyślić, że trzeba chronić je przed atakami podstępnych jaskiniowców, którzy z wielką chęcią przyrządziliby sobie ogromną jajecznicę. Sprawa nie jest jednak łatwa, bowiem ludzie pierwotni napierają całymi hordami i trzeba dużego wysiłku, by ich powstrzymać.

Rozgrywka — szybka i przyjemna

 

Dino Bash podzielone jest na etapy — w trakcie każdego z nich musimy powstrzymać stosowną ilość jaskiniowców. Dzieje się to w dwójnasób: możemy albo skorzystać z bomb powietrznych (pociski przenoszone przez pterodaktyla i zrzucane z nieba na adwersarzy) albo swego rodzaju „żołnierzy” pod postacią dinozaurów.

Na początku mamy do dyspozycji oczywiście tylko najsłabsze jednostki, z czasem uzyskujemy dostęp do kolejnych. Każdy dinozaur ma inną charakterystykę — są szybkie, ale słabe, powolne i silne oraz takie, które atakują z dystansu, ale z uwagi na wrażliwość na ciosy muszą być pilnie chronione. Stopniowo pojawiają się też nowe bomby powietrzne i inne bonusy.

Drzewo poznania

 

Ważnym elementem rozgrywki jest specjalne drzewko produkujące jabłka. Każdy dinozaur ma swoją cenę i żeby wprowadzić go na planszę, musimy ponieść koszta wyrażone w jabłkach. Za odpowiednią sumę możemy także ulepszyć drzewo, zwiększając jego wydajność i pojemność magazynu. Jabłka to nie jedyna waluta w grze — są także złote monety, które wydajemy na ulepszenia dinozaurów i broni oraz diamenty, spełniające funkcję premium. A jest przeciwko komu się zbroić, bo wróg nie śpi! Pojawiają się coraz to nowi jaskiniowcy — np. wojownicy wyposażeni w tarcze albo szamani, zdolni leczyć współbratymców pozostając z tyłu (takich należy zawsze eliminować w pierwszej kolejności).

Jak z bajki

 

Pomimo, że gra traktuje o starciach potężnych dinozaurów z człowiekiem pierwotnym, ma jak najbardziej rysunkowy i bajkowy klimat. Postaci są kolorowe, wręcz komiczne, przemoc ma niedosłowny charakter, podobnie jak bronie, które są dość odrealnione. Dorzućmy do tego jeszcze sympatycznego ptaka w okularach, który na początku gry udziela nam instruktażu, a otrzymamy piękną grę dla najmłodszych — z jednej strony wymaga logicznego myślenia, a z drugiej nie straszy.

Podsumowanie

 

Dino Bash to propozycja raczej dla młodszych graczy, ale ilość etapów i możliwości, jakie oferuje, mogą wciągnąć nawet dorosłego. To solidnie zrobiona i przemyślana gra warta polecenia wszystkim, którzy lubią tego typu strategie w dość kolorowej oprawie.

Ocena ogólna: 8

Pomysł: 7
Grafika: 8
Grywalność: 9

Screeny z gry na telefonie