Data dodania: 10-11-2015

Świat dysku

Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
Ocena użytkowników:
Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...

W domu, autobusie, czy nawet w szkole – każde miejsce jest dobre, by przeżyć podróż po tytułowej ciemnej mgławicy. Wystarczy do tego telefon z czujnikiem ruchu („tilt”), uważne oko i dobry refleks.

Gra bez konwencji

Często jest tak, że specyficzny klimat gier wynika z ich „niedookreślenia” – brak wstępu informującego, że „jest rok 2123, a siły Zjednoczonej Ziemi toczą wojnę z najeźdźcami z Jowisza”. Nutka tajemniczości, dezorientacji czy nawet absurdu to niewątpliwe plusy, które pojawiają się w Dark Nebula. Musimy po prostu przechodzić kolejne poziomy, doprowadzić nasz dysk do celu – reszta jest nieistotna i to się w tej grze może naprawdę podobać.

22 poziomy

Ale do rzeczy – Dark Nebula składa się w sumie z 22 poziomów o zróżnicowanym stopniu trudności. W każdym z nich musimy przeprowadzić wspomniany dysk przez kosmiczny labirynt, wypełniony obrotowymi kolcami, działami laserowymi, zapadniami, trampolinami i innymi przeszkodami. Miłośnicy science fiction z pewnością polubią taką konwencję.

W trakcie naszej de facto bezcelowej włóczęgi po ciemnej mgławicy spotkamy się również z niewymagającymi zadaniami logicznymi – co jakiś czas na naszej drodze staną bramy, które można wyłączyć (rozbić) wyłącznie posiadając marker odpowiadający barwie owej zapory. Teoretycznie proste, ale twórcy zadbali o to, by nie zawsze było tak łatwo – na przykład rozmieszczając po drodze inne markery, których zebranie skutecznie uniemożliwia rozbicie kolejnej bramy.

Zręcznościówka z krwi i kości

Ciekawym pomysłem są również „speed zones” – specjalne poziomy, w którym nasz dysk zaczyna poruszać się w szaleńczym tempie (a my, co gorsza, nie mamy na to wpływu!). Tutaj najbardziej liczy się refleks i czujność.

Dark Nebula nie byłaby zręcznościówką z krwi i kości bez klasycznych elementów gatunku – żyć i punktów. Tutaj w każdym poziomie zbieramy tajemnicze przedmioty zwane „Orbs”; ilość niepowodzeń również jest ograniczona, ale żeby było ciekawiej, wprowadzono tarczę, która w niektórych sytuacjach chroni przed utratą cennego życia. Ogólnie gra „rozlicza” nas z osiągniętych wyników (czas, zebrane „Orbs” i stracone życia) za pomocą gwiazdek (występują one, jak na olimpiadzie, w wariantach brązowym, srebrnym i złotym).

Detale, które cieszą

Zapaleni gracze z pewnością docenią fakt, że kalibracja żyroskopu może odbyć się bezpośrednio w trakcie rozgrywki (poprzez naciśnięcie na ekran dwoma palcami) – nie trzeba więc cofać się do menu i szukać panelu ustawień.

Gra raczy nas klimatyczną muzyką i naprawdę dopracowaną grafiką – jest to solidna produkcja o rozsądnej długości: ilość poziomów nie jest tak duża, by zniechęcać, ale również nie na tyle mała, by grę traktować niepoważnie. A na tych, którym Dark Nebula najbardziej przypadnie do gustu, czeka sequel. Przekonaj się czy to tytuł dla Ciebie, za darmo, na każdego Androida i iphone’a.

Screeny z gry na telefonie