Data dodania: 28-12-2016

Czarodziejska sieczka

Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
Ocena użytkowników:
Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...

Inwazja kosmitów to temat stary jak świat, jednak Dungeons&Aliens podchodzi do niego od niecodziennej strony. Łączy ze sobą dwa pozornie niepasujące do siebie światy, a mianowicie fantasy (czarnoksiężnicy) i science fiction (potwory z kosmosu). Ci drudzy mają tu oczywiście charakter agresorów, a druidzi łączą siły, by obronić swoją mistyczną krainę.

Marsz na wroga

 

Dungeons&Aliens nie jest w gruncie rzeczy produkcją skomplikowaną, choć na pewno atrakcyjną dla oka (ale o tym za chwilę). Gra wita nas rozbudowaną mapą, gdzie każdy punkt to jeden poziom, czyli lokacja do obronienia. Sama rozgrywka wygląda następująco: po lewej stronie ekranu ulokowany jest czarodziej, skryty za magiczną barierą ochronną. Oczywiście taka tarcza ma swoją wytrzymałość i nie będzie w stanie zbyt długo powstrzymać kosmitów, którzy nadchodzą z prawej strony.

 

Dlatego należy ich za wszelką cenę eliminować. Nie trzeba chyba mówić jak, bowiem skoro bohaterami gry są czarodzieje, to oczywiste jest, że najskuteczniejsze będą różnego rodzaju zaklęcia.

 

Pamiętacie grę Fruit Ninja, swego czasu bardzo popularną produkcję na komórki? W trakcie rozgrywki jednym palcem operowaliśmy ostrzem i przecinaliśmy owoce. Bardzo podobny system obowiązuje w Dungeons&Aliens — pociągnięciami jednego lub wielu palców rzucamy na planszę odpowiednie zaklęcia, wskazując miejsce, które druid ma zaatakować. To, czy powstrzymamy kosmitów zależy więc głównie od refleksu i umiejętności celowniczych.

Krasnoludy, skrzynie, złoto

 

Ciekawostką jest fakt, że na każdym na planszy pojawiają się uciekające w panice krasnoludy — oczywiście kosmici ruszają za nimi w pościg, a naszym zadaniem jest ich powstrzymanie, zanim rzucą się na bezbronnych obywateli magicznej krainy. Ilość uratowanych krasnoludów wpływa potem na ogólną ocenę poziomu.

 

Po przejściu każdej misji otrzymujemy stosowną nagrodę w postaci skrzyni ze złotem. Jej zawartość możemy podwoić dzięki obejrzeniu reklamy. Naturalnie zarobione złoto należy spożytkować na ulepszenia zaklęć bądź zakup „amunicji” (podstawowy czar jest nielimitowany, natomiast te silniejsze mają określony zapas wyrażony w sztukach).

 

Z czasem odblokujemy dostęp do kolejnych magów (w sumie jest ich trzech), przy czym każdy z nich dysponuje innymi zaklęciami. Dodatkowym usprawnieniem są także przeszkody terenowe, czyli zasłony spowalniające potwory (je również możemy usprawniać za monety) oraz bomby, które są w stanie za jednym zamachem „zdjąć” całą grupę wrogów.

 

Gra nie mogłaby się także obyć bez bossów — co jakiś czas na scenę wkracza wielki kosmita, którego pokonanie jest znacznie trudniejsze, ponieważ nie tylko dysponuje znacznie większą ilością HP, ale również „ochroniarzami” w postaci mniejszych stworków, które go otaczają.

Podsumowanie

 

Dungeons&Aliens nie zachwyca mechaniką, ale należy mu się pochwała za pomysł — niecodziennie spotyka się połączenie tak odrębnych światów. Do tego zwróćmy uwagę na grafikę, która stoi na całkiem niezłym poziomie, oraz muzykę, wprowadzającą w klimat fantastycznych druidów i świata magii. Rozgrywka jest zatem przyjemna — sprawdźcie sami na swoich telefonach, gra jest zupełnie za darmo.

 

Ocena ogólna: 8
Pomysł: 8
Grafika: 8
Grywalność: 7

Screeny z gry na telefonie



Oficjalny trailer gry na telefon