Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
Ocena użytkowników:
Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...

Twoim głównym zadaniem w Powertrisie jest pozbycie się klocków, które nieustannie spadają na planszę. Musimy połączyć prawą ścianę gry z lewą za pomocą kabelków zatopionych w tych klockach. Aby gra była ciekawsza, do wykorzystania masz komplet znaczników specjalnych.

Tetris i pipemania?

 

Powertris na pierwszy rzut oka oparty jest na rozwiązaniach typowego Tetrisa –klocki spadające z nieba, które trzeba odpowiednio ułożyć, bo zablokują nam plansze i przegramy.  Jednak dla twórców to było zbyt proste rozwiązanie, więc postanowili dorzucić coś również z Pipemanii: musimy sobie poradzić dodatkowo z plątaniną kabelków w klockach tak, by połączyć prawą ścianę z lewą.

Z każdym poziomem trudniej

 

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że klocki mają różne warianty, jeśli chodzi o kabelki w ich wnętrzu: niektóre łączą się tylko z dwóch stron, inne z trzech lub czterech, a zdarzają się i takie, które mają tylko jedno wejście i blokują przepływ różowej energii płynącej z kontaktów umieszczonych w ścianach – tych zawsze pojawia się najwięcej, gdy za dobrze nam idzie. Na wyższych poziomach czekają na nas niedziałające kontakty oraz szare klocki, których nie możemy poruszyć ani usunąć. Jest to zupełnie inne rozwiązanie niż w Tetrisie, gdzie zwiększanie poziomu trudności ograniczało się jedynie do podwyższania prędkości gry.

Klocki specjalne

 

Generalnie pojawiają się co jakiś czas, a odpowiednio wykorzystane mogą nam pomóc pozbyć się nadmiaru klocków z planszy, lecz nie koniecznie. Dostępne są ich cztery rodzaje: wybuchające po podłączeniu do innego klocka lub wtyczki pod napięciem, wybuchające po podłączeniu do zasilania, usuwające klocki, które są do niego połączone oraz usuwające z planszy wszystkie klocki tego samego koloru co klocek, do którego są podłączone. Wszystkie są przydatne, trzeba jednak uważać, jak się je ustawia:
źle umieszczone będą zajmować nam miejsce, a za wiele nie pomogą.

Spadającymi klockami sterujemy przesuwając po ekranie palcem, stukając w ekran możemy poobracać klocki tak, by plątanina kabelków ułożona była w sposób, jaki będzie dla nas idealny. Na szczęście ruch palcem w dół przyśpieszy klocek – dobre rozwiązanie na usprawnienie rozrywki, bo klocki z reguły lecą dosyć powoli. (no chyba, że prawie całą planszę mamy zapełnioną – wtedy lecą zdecydowanie za szybko)

I kołysanka w tle…

 

Jedyną rzeczą, która irytuje na wysokim poziomie to ścieżka dźwiękowa, która delikatnie mówiąc jest usypiająca, monotonna i kompletnie nie pasuje do rozgrywki. Mamy trzy możliwości gry: w ciszy bez jakichkolwiek dźwięków, z samymi efektami dźwiękowymi (najlepsza opcja) oraz z efektami oraz podkładem. Mamy możliwość mieszania tych opcji, lecz zdecydowanie nie polecam łączenia dynamicznej grafiki i pasujących do niej efektów dźwiękowych z monotonnym podkładem… Granie w takim układzie będzie większym wyzwaniem niż łączenie kabelków blokowanych szarymi klockami.

Screeny z gry na telefon