Szybcy i chciwi
Gra Make more to jedna z tych, która zdecydowanie zyskuje po bliższym poznaniu. Pierwsze wrażenie nie jest zbyt pozytywne i przywodzi na myśl dość chybiony, a jednocześnie prostacki pomysł. Mechanika wydaje się coraz ciekawsza i bardziej przemyślana w miarę rozwoju sytuacji na ekranie.
Produkuj, zarabiaj
Gra rzuca nas bez zbędnych wyjaśnień od razu w same sedno: oto widzimy halę fabryczną, a na jej środku jednego pracownika, który zajęty jest wytwarzaniem kolejnych kopii tego samego przedmiotu. Tuż pod nim znajduje się stopniowo wypełniające się zielone koło, symbolizujące czas pracy. Sęk w tym, że klikając na pracownika, możemy przyspieszyć kilkukrotnie jego pracę i sprawić, że dana partia towaru będzie gotowa szybciej — a co za tym idzie, szybciej otrzymamy wynagrodzenie.
Na samym początku gra faktycznie jest nudna — ileż można klikać w jednego ludzika na ekranie? Sprawa zmienia się jednak już po kilku minutach, kiedy, zarobiwszy pierwsze poważne pieniądze, możemy pozwolić sobie na zatrudnienie kolejnych pracowników.
Fabryczne szaleństwo
Naprawdę ciekawie robi się od czterech pracowników (maksymalnie hala mieści dziewięciu), bowiem wtedy, chcąc przyspieszać pracę wszystkich, musimy używać coraz to większej ilości palców. Spokojna gra zamienia się w gorączkowe stukanie po ekranie, bowiem graczowi błyskawicznie udziela się atmosfera fabryki, uosabiana przez postać grubego szefa — trzeba produkować coraz szybciej i coraz więcej! A zatem, mamy dzisiejszy korporacyjny kapitalizm w pigułce.
Oczywiście co jakiś czas produkt zmienia się na inny — każdy kolejny przedmiot wytwarzany w fabryce wymaga więcej kliknięć, zwiększa się także próg zarobku pozwalający na przejście do następnego produktu. Słowem — z każdym poziomem musimy zarabiać coraz więcej!
Nowoczesny biznes
Fabryka nie funkcjonowałaby tak dobrze, gdyby nie rozliczne bonusy. Tych w Make more jest naprawdę sporo i trzeba pochwalić twórców za to, że zadbali o różnorodność — dzięki temu pozornie tępa gra nabiera kolorytu. Mamy różne „wspomagacze” dla pracowników, wzmacniające ich efektywność, przedmioty premium kupowane za dolary, a także możliwość zakupu robotów, otwierania kolejnych hal fabrycznych oraz misje od „szefa wszystkich szefów”. W skrócie — nic, tylko zarabiać!
Graficznie ta gra nie przedstawia się najgorzej, choć oprawa wizualna może nieco trącić myszką — to raczej celowy zabieg niż przypadkowe niedoróbki, ale w obliczu prawdziwego zalewu gier o stylistyce mniej czy bardziej retro, może drażnić. Z kolei muzyka, jak zwykle w produkcjach komórkowych, została zmarginalizowana i ograniczyła się do krótkich, powtarzalnych ścieżek.
Podsumowanie
Make more to naprawdę udana pozycja, która ma w sobie coś, co wciąga. Jeśli tylko pozwolimy, by pochłonął nas korporacyjny klimat i szczypta surrealizmu, gra może zapewnić nam rozrywkę na długie godziny. Prawdziwe rekiny biznesu docenią też fakt, że można to uczynić bez żadnych wydatków, bowiem gra jest dostępna na Androida zupełnie za darmo.
Ocena ogólna: 8+
Pomysł: 9
Grafika: 7
Grywalność: 9