Prehistoryczne polowanie


Polowanie to rzadki temat gier, jeśli mowa o jaskiniowcach. Tym razem otrzymujemy grę, w której musimy nauczyć się poprawnie rzucać włócznią, by ustrzelić smakowitego mamuta.
Generalnie Big Hunter jest grą prostą: opanowanie zasad poprzez przejście samouczka nie powinno zająć więcej niż kilka minut. Poziom treningowy uczy, jak i gdzie celować (trafienie zazwyczaj odbiera mamutowi 10 punktów życia, ale jeśli ostrze włóczni wyląduje w konkretnych, newralgicznych punktach, mamy szansę „ustrzelić” nawet 20 czy 30 punktów).
Dni na polowaniu
W grze wcielamy się w postać żywiciela plemienia, który został wysłany z istotną misją zdobycia pożywienia. Każdy poziom to kolejny dzień polowania, w którym musimy zabić mamuta. Nie jest to sprawa prosta, bowiem zwierz naciera na łowcę, który oprócz oddawania strzałów musi pamiętać o zachowaniu bezpiecznej odległości.
Samo strzelanie jest stosunkowo proste — możemy jednym ruchem palca ustawić siłę i kąt rzutu. Brak tu wiatru czy innych czynników, które mogłyby wpływać na lot włóczni. Trzeba jednak pamiętać, że mamut co jakiś czas wierzga i podnosi głowę, na której znajdują się dwa pokaźnych rozmiarów kły — te są w stanie zatrzymać włócznię.
Wyzwania dla łowcy
Nie byłoby zabawy, gdyby nie fakt, że co jakiś czas pojawiają się zadania specjalne. Z każdym kolejnym poziomem rośnie oczywiście ilość punktów zdrowia mamuta, ale niekiedy musimy upolować go w ściśle określonym czasie. Do zaliczenia niektórych etapów potrzebna jest z kolei większa celność, bowiem łowca dysponuje ograniczoną ilością włóczni.
A co z samą bronią? Oczywiście prymitywna dzida nie jest naszym jedynym orężem. Za zdobywane na polowaniu punkty możemy wyposażyć myśliwego w lepszy arsenał, taki jak łucznia podwójna czy potrójna albo toporek.
Gra w nieskończoność
Niestety, tych urozmaiceń chyba nie starcza, by przejść z równym zaangażowaniem wszystkie etapy. Poziomów jest aż 100, a w każdym chodzi w gruncie rzeczy o to samo. Rozgrywka, pomimo wzrastającego poziomu trudności, szybko może stać się nudna.
Nie można jednak zapomnieć o oprawie graficznej, która dodaje grze charakteru. Mamy tu do czynienia z prostą, pastelową grafiką i zupełnie schematycznym przedstawieniem postaci łowcy. Pominięcie zbędnych detali bez wątpienia służy tej produkcji — ekran wypełniają ascetyczne, ale ładne i przyjemne dla oka kształty.
Podsumowanie
Po przejściu odysei mamuciej, uzyskujemy dostęp do polowania na prehistorycznego nosorożca. Twórcy zapewniają, że w kolejnych aktualizacjach pojawią się kolejne zwierzęta. Ale Big Hunter potrzebuje chyba większych usprawnień, by gra wciągnęła na dłużej. Mimo wszystko, warto sprawdzić tę produkcję, bo czaruje pomysłem i wykonaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych wersjach stanie się ciekawsza.
Ocena ogólna: 7+
Pomysł: 7
Grafika: 9
Grywalność: 7