Data dodania: 28-03-2017

Lecisz w kulki ?

Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...
Ocena użytkowników:
Przyznaję 1Przyznaję 2Przyznaję 3Przyznaję 4Przyznaję 5
Loading ... Loading ...

Mamy tu do czynienia z jedną z tych gier zręcznościowych, w której brak nawet skrawka fabuły, a cała zabawa oparta jest na przechodzeniu z poziomu na poziom. Nie ma się zresztą co dziwić, bo trudno byłoby dopisać jakąś sensowną historię do smash out. Zamiast tego dostajemy produkcję, w której bez reszty możemy oddać się ćwiczeniom koordynacji ręka-oko.

 

Strzelanie do celu

 

A o co właściwie chodzi? Zasady gry są proste jak konstrukcja cepa. Na platformie, która stanowi niezmienny element każdego poziomu, ustawione są klocki różnej wielkości i kształtu, a naszym zadaniem jest strącenie ich poza planszę. Za pomocą palca wskazujemy na ekranie odpowiednie miejsce, w które chcielibyśmy posłać kulkę. Potem wystarczy tylko obserwować efekty naszego strzału i przygotować się do oddania kolejnego.

 

Mogłoby się wydawać, że na tym zabawa się kończy, jednak z czasem poziomy stają się coraz trudniejsze i musimy np. rozbijać tafle szła stojącego nam na przeszkodzie albo eliminować kilka klocków za jednym zamachem. Główną trudnością przez całą rozgrywkę jest bowiem ograniczona amunicja, toteż planowanie kolejnych strzałów musi odbywać się rozsądnie. Czasem wystarczy zmienić punkt uderzenia o dosłownie centymetr, by uzyskać zupełnie inny efekt.

 

Nagrody?

 

W Smash out zrezygnowano z jakiejkolwiek waluty w postaci monet czy podobnych przedmiotów, które moglibyśmy zbierać podczas gry. To wiąże się z kolei z faktem, że nie można w grze nic kupić — nie są dostępne żadne ulepszenia, bonusy czy umiejętności specjalne. Czyni to grę nieco uboższą, niż mogłaby być przy niewiele większym wysiłku programistów.

 

Jedynymi policzalnymi elementami gry są gwiazdki, które otrzymujemy po każdym poziomie (od 1 do 3). Mają one jednak znaczenie czysto symboliczne, bowiem nie przyczyniają się w żadnym stopniu do zmiany któregokolwiek z parametrów gry. Ocena w gwiazdach zależy od ilości oddanych strzałów, których potrzebowaliśmy do ukończenia poziomu (im mniej zużytych kulek, tym wyższa nota).

Grafika z poprzedniego dziesięciolecia

 

Niestety, trzeba wspomnieć o grafice, która wydaje się najsłabszym elementem tej całej układanki. O ile pomysł na grę nie powala innowacyjnością i pomysłowością, o tyle nie jest też banalny i mógłby zapewnić całkiem niezłą rozrywkę. Problem pojawia się jednak, kiedy przyjrzymy się oprawie wizualnej.

 

Monotonne, pastelowe barwy i ewidentnie niedopracowane modele 3D towarzyszą nam praktycznie na każdym poziomie. Gra w wielu miejscach wygląda na wersję alfa, niedopracowaną i krótko mówiąc, brzydką. W dodatku fizyka ruchu jest nieco toporna, a gra potrafi się „przyciąć”, odbierając przyjemność z gry. Sytuacji niestety nie ratuje oprawa muzyczna, którą należy określić jako mocno średnią.

Podsumowanie

 

Najkrócej mówiąc, Smash out to zmarnowany potencjał. Jak już wspomniano, wyjściowa koncepcja była zupełnie niezła i można by osiągnąć dużo lepsze efekty, gdyby dopracować grafikę i gameplay. Mimo to, gra może być ciekawą propozycją na chwilę wolnego czasu — tym bardziej, że jest darmowa.

Ocena ogólna: 6
Pomysł: 7
Grafika: 5
Grywalność: 6

Screen z gry na telefon