Data dodania: 05-12-2017

Na grubość lakieru

Loading ...

Ocena użytkowników:

Loading ...

Klasyka gatunku

Gier tego typu było wiele. Nie tylko na platformach mobilnych, także na PC, automatach i Pegasusie. Omijanie aut na autostradzie to chyba jeden z najstarszych motywów gier zaraz po tetrisie czy pongu. Paręnaście ewolucji później Traffic Tour to już pełnoprawna gra samochodowa, z zaawansowaną oprawą graficzną i fizyką jazdy. Zaimplementowano nawet widok ze środka samochodu, gdzie można podziwiać ręce latające we wszystkie strony po kierownicy. Król lewego pasa nabiera nowego znaczenia- teraz do wyboru są aż cztery pasy, w zależności od poziomu ruch może odbywać się w jedną lub obydwie strony, można ścigać się z czasem lub chillowo doskonalić swoje umiejętności w trybie free ride. Możliwości jest wiele- w końcu proste omijanie samochodów zostało wyniesione na nowy poziom rozgrywki i nie jest kolejną nudną grą, ale konkretnie dopracowaną produkcją.

Do wyboru do koloru

Ilość trybów rozgrywki dostępnych w Traffic Tour zadowoli każdego fana gier wyścigowych. Time attack, free ride, wyścigi bez limitu czasowego, zbieranie punktów, a nawet multiplayer! Oczywiście nad nimi wszystkimi króluje tryb kariery, gdzie wszystkie powyższe opcje są ze sobą wymieszane. Niektórzy mówią, że jak coś jest do wszystkiego to znaczy, że jest do niczego, ale w tym przypadku nie można użyć takiego stwierdzenia. Tryby są odpowiednio dozowane, wszystkiego po trochu. Nie idzie ci w jednym trybie- nadrabiasz innym. Proste. Zadbano również o graficzne fajerwerki. Lakier auta odbija światło słoneczne, reaguje na otoczenie i zmianę kierunku. Modele aut, chociaż nielicencjonowane, to wyglądają bardzo dobrze. No dobra, może jest to trochę śmieszne- przykładowo Alfa Romeo Mi-To bez znaczka Alfy wygląda, jakby była kupiona w biedronce.

Gra to nie wszystko

Takich wyrobów samochodopodobnych jest w Traffic Tour jest sporo, więc każdy dopasuje coś pod swój gust. Nie rozumiem tylko ich nazewnictwa. Na przykład wspomniany wcześniej odpowiednik Alfy Romeo Mi-To nazywa się… Grandlo GR45. Brzmi to jak nazwa archaicznego faxu albo kopiarki xero. Moim zdaniem tu ewidentnie zabrakło polotu a przede wszystkim chęci.

PODSUMOWANIE

Traffic Tour to poprawna gra, która może się spodobać. Na pewno mogę polecić fanom gier samochodowych- będziecie zadowoleni z modelu jazdy i możliwości modyfikacji samochodu.